Transodra Online
Znajdziesz nas na Facebooku
„Gazeta Chojeńska” numer 24 z dnia 12.06.2007

Prezentujemy tu wybrane teksty z każdego numeru.
Wszystkie artykuły i informacje znajdują się w wydaniu papierowym.
Prom znów później
Radość o poranku
Debata oświatowa obok tematu
Umowa przedłużona
Sezon otwarty
Pożegnanie komendanta
Program dni Chojny
Festyn Historyczny na Ziemi Bańskiej
Piłka nożna

Prom znów później

Już wiadomo, że 30 czerwca jako termin otwarcia promowego przejścia granicznego w Gozdowicach nie będzie dotrzymany. Przyczyną są opóźnienia w budowie statku oraz nabrzeża. Mówiono o tym na konferencji 6 czerwca w Neulewinie, zorganizowanej przez stowarzyszenie "Bez granic" (tak samo nazywać się będzie prom).
85-letni prof. Bertold Jonas (kiedyś mieszkał w Gozdowicach) opowiadał, jak przed wojną funkcjonował tam prom, kursujący już od XVII wieku i opisywany nawet przez XIX-wiecznego pisarza Theodora Fontane. Inni uczestnicy konferencji (m.in. Wolfgang Skor z Technicznego Biura Gospodarki Wodnej z Bad Freienwalde) prognozowali korzyści dla regionu, płynące z ponownego po ponad 60 latach uruchomienia promu. Ma on być wykorzystywany przede wszystkim do celów turystycznych. Jednorazowo będzie mógł przeprawić na drugi brzeg 6 samochodów (do 3,5 t) oraz 20 osób. Dziennie może to być nawet do 960 osób.

Tak wyglądał przedwojenny prom w Gozdowicach/Güstebiese
Obecnie rozwój infrastruktury jest bardzo nieproporcjonalny - na niekorzyść strony polskiej. Brakuje ścieżek rowerowych, restauracji, hoteli, a nawet gospodarstw agroturystycznych. Naszym walorem jest tylko przyroda: kompleksy leśne, jeziora, pomniki przyrody. Być może właśnie wzmożony dzięki promowi ruch turystyczny będzie impulsem do poprawy obecnego stanu. Wiadomo za to, że władze Mieszkowic nie chcą, by Gozdowice stały się kolejnym na pograniczu miejscem bazarowego handlu.

Mimo trudności, otwarcie przejścia w Gozdowicach ma nastąpić jeszcze w lecie.
(rr)

do góry
2020 ©  Gazeta Chojeńska